Zmiana klimatu – narastający problem czy proces stymulujący do zmian?

Już od kilkudziesięciu lat naukowcy alarmują o możliwym wzroście temperatury atmosfery przy powierzchni Ziemi na skutek emisji gazów cieplarnianych, powstających w wyniku działalności człowieka. Hipoteza, ponad wszelką wątpliwość, potwierdza się jednak dopiero od kilkunastu lat.

Fakt, że temperatura atmosfery przy powierzchni Ziemi rośnie pokazuje bardzo dobitnie analiza dokonywana z roku na rok i prezentowana przez NASA. Jej wyniki wskazują, że wzrost temperatury atmosfery w stosunku do średniej z lat 1951–1980 osiągnął już 1°C

Wzrost temperatury atmosfery przy powierzchni Ziemi, powoduje zmiany w cyrkulacji atmosferycznej, która jest bardziej intensywna, ponieważ w atmosferze jest więcej energii. Dlatego nad obszar Polski częściej docierają ciepłe masy powietrza z Afryki, czy zimnie z Arktyki. Zmiana cyrkulacji, skutkuje gwałtownymi zjawiskami atmosferycznymi, które odnotowujemy w ostatnich latach. Obserwowany globalnie „mały” wzrost temperatury, bo tylko o „jeden stopień”, dla przebiegu pogody skutkuje większą dynamiką procesów cyrkulacyjnych w atmosferze, wyrażającą się głównie w większej liczbie tzw. anomalii pogodowych, czyli ekstremalnych zjawisk takich jak intensywne burze, duże gradobicia, fale upałów i trąby powietrzne oraz susze.

Na podstawie dostępnych scenariuszy klimatycznych zakładających wzrost dwutlenku węgla w atmosferze, w Instytucie Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa już w 1993 r., powstała ekspertyza na temat ekonomicznych konsekwencji dla polskiego rolnictwa „potencjalnej” wtedy zmiany klimatu. Znaczna ich część realizowana jest obecnie. Obserwujemy pozytywne efekty zmiany klimatu w postaci wydłużenia się okresu wegetacyjnego, łagodniejszych zim oraz cieplejszych lat. Mamy też negatywne skutki zmiany klimatu w postaci coraz częściej występujących susz, fal upałów, gwałtownych burz oraz braku zahartowania roślin zimą. Wpływ zmiany klimatu na gatunki uprawne należy jednak rozpatrywać indywidualnie. Można natomiast uogólnić, że rośliny ciepłolubne, np. kukurydza, papryka czy brzoskwinie korzystają z większych zasobów ciepła. Korzyści te są widoczne w wyższych plonach jak również we wzroście parametrów jakościowych plonu. Z ocieplenia „nie korzystają” uprawy słabo przystosowane lub nietolerujące wysokiej temperatury, np. ziemniak czy malina. Żadnemu gatunkowi uprawnemu nie sprzyjają natomiast występujące coraz częściej susze, które skutkują dużą zmiennością plonowania. W konsekwencji nie będzie można prowadzić plantacji najbardziej wrażliwych upraw (głównie krzewy owocowe) bez nawodnień. Do znaczących strat w rolnictwie doprowadzają również gwałtowne zjawiska pogodowe.

W obliczu sytuacji klimatycznej, której doświadczamy, trzeba jednak zadbać o odpowiednie rozwiązania, gwarantujące właściwe funkcjonowanie tej niezwykle ważnej gałęzi polskiej gospodarki jaką jest rolnictwo.

dr hab. Jerzy Kozyra
Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach

Szczegóły

2020-05-12T10:50:44+02:0012.06.2020|
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie oraz akceptujesz postanowienia polityki prywatności Zgoda