KOMUNIKAT
W związku z publikowanymi przez Pana Michała Kołodziejczaka materiałami szkalującymi naszą organizację oświadczamy, że jesteśmy zmuszeni do wystąpienia na drogę prawną w obronie dobrego imienia jej wszystkich członków. Wszystkie działania naszej organizacji zmierzają w kierunku restrukturyzacji branży ziemniaka w Polsce i jej promocji zarówno w kraju jak i za granicą z nadzieją na rychłe otwarcie drzwi do eksportu polskiego ziemniaka. W skład stowarzyszenia wchodzą głównie polscy producenci ziemniaka jak również wszystkie inne podmioty będące uczestnikami branży: przetwórcy, handlowcy, naukowcy, ekonomiści, media, gastronomia, dietetycy. Wszystkie działania przez nas prowadzone mają charakter profesjonalny i merytoryczny i prowadzą do konkretnych zmian mających bezpośrednie przełożenie na profesjonalizację branży i wzrost pozycji polskich producentów w łańcuchu dostaw. Przez ostatni rok naszej działalności doprowadziliśmy do podniesienia statusu polskiej branży ziemniaka i zwrócenie opinii społecznej i polityków na problem ograniczeń nałożonych przez stan fitosanitarny w kraju i ich wpływ nie tylko na branżę ale całego polskiego rolnictwa. Udało nam się również przypomnieć na forum europejskim, że jest taki bardzo ważny producent – drugi w UE jak Polska, który domaga się zmian. W ramach programu dla polskiego ziemniaka we współpracy z MRiRW i doprowadziliśmy do:
– aktywnego udziału strony polskiej w pracach Europatat i CIP (International Potato Center)
– organizacji na światowym poziomie XXVI Krajowych Dni Ziemniaka – POTATO POLAND 2019
– podjęcie współpracy z POTATO EUROPE i WORLD POTATO CONGRESS
– powołanie pierwszego parlamentarnego zespołu ds. polskiej branży ziemniaka SEJM RP
– wspólna reprezentacja branży na FRUIT LOGISTICA BERLIN 2020 – polskie hodowle
– doprowadzenie do zmian w polskich procedurach nasiennych upraszczających produkcję
– podpisanie porozumienia w ramach FBZPR w kwestii wspólnego programu promocji
polskiego Ziemniaka w ramach funduszy promocji (konsolidacja działań branży)
– powołanie komisji RUCIP w Polsce (szkolenia i certyfikacja w toku)
– zawezwanie MRiRW, KOWR, KRIR i POHID do podjęcia rozmów w kwestii wymagań
dotyczących jednolitych warunków dla dostaw polskich ziemniaków do sieci handlowych.
– organizacja III Forum Ziemniaka 2019 – konferencja krajowa dla uczestników branży
– aktywne zaangażowanie w organizację konferencji EAPR w Polsce Warszawa lipiec 2020
– wsparcie IHAR i PIORIN w pracach nad paskami do szybkiej detekcji chorób ziemniaka w celu
otwarcia możliwości eksportu polskich ziemniaków w przyśpieszonym trybie.
– wyjście z inicjatywą budowy Centrali Handlu Zagranicznego, budowy kompatybilnego
blockchain i pierwszej platformy internetowej do handlu ziemniakami i innymi warzywami w
transakcjach SPOT, FUTURE jak również zwykłych ogłoszeń ułatwiających kontakt pomiędzy
RHD a konsumentem.
– Wyjście z inicjatywą utworzenia wraz z IHAR w instytucie ziemniaka w Boninie pierwszego
centrum Naukowo – dydaktycznego jako bazy dla szkoleń polskich i zagranicznych
producentów.
To tylko część działań jakie udało nam się zrealizować poprzez dialog, współpracę, merytoryczne przygotowanie i silnie sprecyzowane cele. Działania oceniające nas jako ,,zdrajców” i przedstawicieli jakiegoś magicznego kartelu uwłacza wszystkim osobom jakie włożyły serce w utworzenie tej organizacji, która próbuje mimo wielu trudności zintegrować środowisko branży i doprowadzić do dialogu i ustalenia transparentnych reguł współpracy pomiędzy wszystkimi uczestnikami łańcucha produkcyjnego. W pełni popieramy znakowanie produktów i inne działania mające podstawy merytoryczne i przekładające się na pozytywny wizerunek polskiego rolnika i polskiego produktu w oczach konsumenta. Nie zgodzimy się jednak nigdy na przypisywanie nam działań, z którymi nie mamy nic wspólnego i które godzą w nasze dobre imię.
Działania ugrupowania AGRO UNIA i Pana Michała Kołodziejczaka mają w naszej ocenie na celu dalsze rozbijanie środowiska branży i służą jedynie wąskiej grupie osób, które nie chcą dostosować się do światowych norm takich jak stosowanie zdrowego materiału do sadzenia, badań na pozostałości pestycydów i nawozów czy warunków sanitarnych będących standardem w większości krajów europejskich stowarzyszonych EPPO. Nie budują one atmosfery współpracy i porozumienia ale są ukierunkowane na populizm, konflikt i wykorzystywanie często nie świadomych osób do bliżej nie określonych własnych celów. Działania te traktujemy jako swego rodzaju ,,Agro-terroryzm”, który ma na celu zastraszenie urzędników, organizacji takiej jak nasza i innych, Izb Rolniczych, przedsiębiorców i pozostałych producentów i podporządkowanie się ich osobie Pana Michała Kołodziejczaka, który w naszej ocenie nie posiada odpowiednich kompetencji i nie rozumie na czym polega problem i gdzie tak właściwie leży jego rozwiązanie mimo, iż mieni się jako samozwańczy przedstawiciel wszystkich polskich rolników i konsumentów. Czy to jest prawda? Gdyby tak było mielibyśmy zapewne już pod przywództwem Pana Michała co najmniej partię polityczną.
Wracając do problemu Sieci handlowe sprzedają w kraju nie więcej niż 0,8 mln ton podług 10 mln produkcji. Czy zatem walka z samym znakowaniem w sklepach to rozwiązanie problemu. A co z przemysłem, przetwórstwem, przechowalnictwem, nawadnianiem i integracją poziomą i pionową w produkcji i dystrybucji? Działania Pana Michała Kołodziejczaka nie mają nic wspólnego z demokracją, poszanowaniem dla innych poglądów i woli pogodzenia wszystkich stron rynku i poprawy losu nie tylko polskich przedsiębiorców i naukowców ale przede wszystkich polskich rolników zamkniętych w magicznym kręgu produkcji tanich surowców, bez możliwości uczestniczenia w profesjonalnej lidze światowej w tym sprzedaży do krajów UE i pozostałych krajów trzecich. Dotyczy to nie tylko ziemniaków do sprzedaży bezpośredniej ale również pozostałych 90% czyli na cele nasienne, skrobiowe, przetwórcze, frytki czy chipsy. Dotyczy to całego łańcucha począwszy od polskiej hodowli i nasiennictwa, a skończywszy na jakościowych polskich produktach na światowych stołach. To jest wyzwanie, któremu jesteśmy zdecydowani sprostać.
Tym samym w najbliższym czasie oczekujemy od Pana Michała Kołodziejczaka oficjalnych przeprosin i zdementowanie oczerniających nas publikacji. W przypadku braku spełnienia tych warunków do dnia 31 marca 2020 roku, jesteśmy zdecydowani dochodzić swoich praw na drodze sądowej z uwzględnieniem roszczeń finansowych z przeznaczeniem na cele charytatywne.
Prezes Zarządu PFZ
dr inż. Tomasz Bieńkowski