W nawożeniu roślin z reguły najwięcej uwagi poświęca się składnikom podstawowym (NPK), natomiast dużo mniejsze znaczenie przypisuje się tzw. pierwiastkom drugorzędnym, do których zaliczany jest również magnez. Jest to podział sztuczny i niewiele ma wspólnego z rzeczywistością.
Według danych stacji chemiczno-rolniczych (Rocznik Statystyczny Rolnictwa 2017), w okresie 2013-2016 bardzo niską i niską zawartość magnezu stwierdzono w 28% przebadanych próbek glebowych. Najgorsze wyniki były w województwie lubelskim (47%), najlepsze w województwach: opolskim, warmińsko-mazurskim oraz dolnośląskim (19%). Biorąc pod uwagę średni wynik dla kraju można powiedzieć, że problem deficytu magnezu dotyczy co trzeciego pola.
Magnez jest centralnym składnikiem chlorofilu, zielonego barwnika roślin, w którym zachodzi zjawisko fotosyntezy. Proces ten determinuje wszystkie funkcje życiowe roślin od przemian energetycznych po syntezę wszelkiego rodzaju związków organicznych, w tym węglowodanów, białek i tłuszczów.
Dobre odżywienie magnezem zwiększa zawartość cukru w korzeniach, skrobi w ziemniakach, białka w ziarnie oraz oleju w nasionach. Zwiększa także efektywność działania azotu, głównego składnika plonotwórczego. Poprawia jakość białka i ogranicza zawartość azotanów. Pobudza wzrost systemu korzeniowego, a przez to stymuluje pobieranie wody i innych składników pokarmowych. Znacząco kształtuje także ogólną kondycję roślin oraz odporność na stres środowiskowy.
Niedobór magnezu w liściach ogranicza transport węglowodanów do korzeni, w efekcie czego zahamowany zostaje ich wzrost. Zmniejsza się pobieranie wody i składników pokarmowych, przez co rośliny są gorzej odżywione. Następuje zahamowanie wzrostu liści i całych roślin.